piątek, 6 grudnia 2013

Ksawery

Oj, mści się zza grobu ten Ksawery!!!

A tak niedwano jeszcze obserwowaliśmy jego zmagania z guzem mózgu i w końcu malowniczą śmierć...
Wpatrzeni zamglonymi od łez oczkami w kolejne odcinki Barw Szczęścia , współczuliśmy mu bezgranicznie i jednoczyliśmy się z nim w postanowieniu usynowienia dziecięcia poczętego ze stucznego zapłodnienia od nieznanego dawcy.
A on? Wraca teraz dla w postaci orkanu i nie bacząc na Mikołajki pustoszy mściwie północną Europę. Dostało się też i Polsce.
Wiemy co cię dzieje, oglądamy telewizornię i słuchamy radia. Widzimy też to na własne oczy na własnym podwórku, spoglądając zza zamoczonych i zasypanych szyb.   Drzewa uginają się niebezpiecznie pod silnymi podmuchami wietrzyska. Wiekszość ptaków pochowała się gdzieś. Jedynie rybitwy, z natury otrzaskane z wichurą, żeglują sobie jak latawce, z nieruchomo rozpostartymi skrzydłami.
A ludzie, skuleni samotnie lub we dwoje, brną pracowicie pod wiatr lub podbiegają szybko, kiedy dmucha im w plecy.
 
Tak, tak moi drodzy, zima idzie...


  
Na szczęście, Mikołajek nic sobie nie robi z mściwego Ksawerego. Jak co roku wyciągnął w nocy z szafy buty i włożył w nie małe prezenciki. O mnie i o MTŻ też nie zapomniał.
Zastanowiło nas tylko, jak dostał się do mieszkania - przecież, co zauważyła przytomnie MTŻ, nie ma u nas kominka....
 
Nic także sobie nie robi z szalejącego Ksawerego nasz kolejny grudnik, zwany przez nas krakowskim, bo podarowany przed kilkoma laty przez rodzinne odgałęzienie Krakusów.
 
Kwitnie jak szalony, na przekór temu, co się dzieje za szybą.
 


8 komentarzy:

  1. Pieknie kwitnie!!
    Ksawery powinien przewietrzyc Sejm.
    Pozdrawiam z cieplego,bo u nas dzisiaj rano bylo+18,ale jutro juz ma byc zimniej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Grudnik nie boi się Ksawerego, kwitnie jak gdyby nigdy nic. U nas morze szaleje. Zapraszam do obejrzenia i posłuchania. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ten czas leci jak głupi, z prędkościa nie przymierzając Ksawerego..

      A to morze szalejące!!! Nawet wtedy dobrotliwy żywioł.

      Pozdrowienia:))

      Usuń
  3. O zimie staram się nie myśleć, może ona i mnie nie zauważy:)) Grudnik piękny. Nie wiem, jak to się dzieje, że u innych kwitnie, a u mnie, mimo wielokrotnych prób, drań odmawia współpracy.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwny ten grudnik i chimeryczny...

      Może trzeba do niego jakoś zagadać?

      Pozdrowienia:))

      Usuń
  4. Witaj :)
    Z tą zimą, to tak nie do końca prawda, podobno na razie nie ma jej co oczekiwać.
    Grudnik wszędzie pięknie kwitnie ;)
    Pozdrawiam mile :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje słowa prorocze - zimy nadal ani śladu.
      A niech tak będzie. W mieście niepotrzebna.

      Serdeczne pozdrowienia:)))

      Usuń