poniedziałek, 26 marca 2012

Bieganie

Biegamy i jesteśmy zabiegani. Codzienne obowiązki wymagają od nas szybkiego działania, przemieszczania się, szybkiego podejmowania decyzji, łapania okazji. Czas nas pędzi i brak nam możliwości dłuższego odpoczynku, odprężenia, spojrzenia w niebo.
I jakby za mało nam było tego codziennego pośpiechu, nakręceni i żądni rywalizacji, nawet w wolne dni stajemy w szranki, aby udowodnić sobie i innym, że jesteśmy dobrzy, że stać nas na kolejny wysiłek i wyczyn. Dlatego taką olbrzymią popularność uzyskują wszelkiego rodzaju konkursy, imprezy sportowe i konkurencje. Jedną z nich są MARATONY. Uczestniczenie w nich stało się swego rodzaju tradycją. Przybrały formę masowych wydarzeń. Organizowane są w wielu punktach świata i ściągają całe rzesze fanów, niepomnych niewesołych korzeni tego biegu, sięgających starożytności
Maraton. Mała miejscowość we wschodniej Attyce, odległa o 42,2 km od Aten. To właśnie tam, w roku 490 p.n.e. Ateńczycy pod wodzą Militiadesa pokonali perskie wojska. Aby powiadomić Ateny o zwycięstwie, wysłano z tą wieścią z pola bitwy gońca, który przebiegł całą odleglość od Maratonu i po przekazaniu wiadomości padł martwy!
Prawdopodobnie nikt teraz nie pada martwy na mecie, zwłaszcza, że dla ogromnej większości uczestników zwycięstwo nie jest celem samym w sobie. Liczy się przyjemność pokonania dystansu, często skróconego do połowy, nawet jeśli biegnie się w takim tempie:

Właśnie wczoraj odbył się Półmaraton Warszawski. Wzięło w nim udział blisko 7 tys. biegaczy z 43 krajów. Pokonywali odległość 21 tys. 975 m, od Mostu Poniatowskiego, przez Trakt Królewski w stronę Nowego Miasta, potem wzdłuż Wisły do ul. Gagarina i Ludną, przez rzekę na błonia Stadionu Narodowego.
Poprzednie edycje wygrywali Kenijczycy.  Tym razem jednak zwyciestwo odniósł Polak, Arkadiusz Gardzielewski, który dobiegł do mety w czasie 1:03:30. Pierwsza kobieta przekroczyła metę z czasem 1:14:25.
A oto link do tabeli zawierającej kalendarz maratonów na świecie na rok 2012, w których biorą udział również kobiety!!!:





3 komentarze:

  1. Witaj Wojtku w nowej ojczyźnie Blogspot:)
    Zaraz dodam Twojego bloga do moich ulubionych blogów:)
    Ja nie biegam, ale popieram bieganie. Ja bardzo lubię chodzić. Kiedyś chodziłem i teraz też. Tylko ciężko znaleźć przyjaciela do chodzenia...:) częściej są to osoby płci odmiennej:)
    Chodzić, rozmawiać, obserwować, fotografować . To lubię:)
    A i dołączyłem do Twojej witryny:)
    Pozdrawiam Vojtek

    OdpowiedzUsuń
  2. Vojtek. Ja strefy czasowej nie ustawiałem. Nawet nie wiem jak to się robi?
    Poradzę Ci po prostu w Google napisz zapytanie "jak ustawić strefę czasową w blogspocie"
    Ja się od czasu do czasu tak pytam. I z dobrym efektem.
    Pozdrawiam Vojtek

    OdpowiedzUsuń