Zachęcam do odwiedzenia nowej strony "Rok", otwartej na moim blogu.
W związku z nadchodzącą kolejną rocznicą stanu wojennego, opublikowałem na niej kilka rozdziałów mojej książki "Rok", wydanej w formie e-booka przez wydawnictwo e-bookowo.
Mam wrażenie, że opisałeś swoje własne przeżycia. Połowę czytania zostawiłam na jutro. Piszesz lekko i dobrze się czyta. Pamietam dokładnie zimowy ranek. Do nas przyszedł sąsiad i oznajmił, ze wprowadzono stan wojenny. My, siedząc przy jajecznicy na śniadanie, myśleliśmy, że to tylko kolejna awaria przekazu TV. Potem zobaczyliśmy przed rosyjskim Gorodkiem marynarzy z bronią i nasze patrole. Na poddaszu budynków armii radzieckiej, z okien wystawały lufy dział. U nas właściwie cały czas było spokojnie. W mieście, gdzie więcej wojska niż cywilnej ludności, nikt nie prowokował. Tylko szwagier, zawodowy wojskowy, narzekał, że musi pilnować pomnika z ruską gwiazdą. Klął na czym świat stoi i prawdopodobnie własnoręcznie tę gwiazdę zdjąłby z postumentu, gdyby tylko miał taka możliwość. Chyba każdy z nas zapamiętał ten dzień z detalami. Pozdrawiam serdecznie.
Mam wrażenie, że opisałeś swoje własne przeżycia. Połowę czytania zostawiłam na jutro. Piszesz lekko i dobrze się czyta. Pamietam dokładnie zimowy ranek. Do nas przyszedł sąsiad i oznajmił, ze wprowadzono stan wojenny. My, siedząc przy jajecznicy na śniadanie, myśleliśmy, że to tylko kolejna awaria przekazu TV. Potem zobaczyliśmy przed rosyjskim Gorodkiem marynarzy z bronią i nasze patrole. Na poddaszu budynków armii radzieckiej, z okien wystawały lufy dział. U nas właściwie cały czas było spokojnie. W mieście, gdzie więcej wojska niż cywilnej ludności, nikt nie prowokował. Tylko szwagier, zawodowy wojskowy, narzekał, że musi pilnować pomnika z ruską gwiazdą. Klął na czym świat stoi i prawdopodobnie własnoręcznie tę gwiazdę zdjąłby z postumentu, gdyby tylko miał taka możliwość. Chyba każdy z nas zapamiętał ten dzień z detalami. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPolecam całą książkę.
UsuńSerdeczne pozdrowienia:))
Do dziś żywe wspomnienia z tego okresu!!!
UsuńWojtku moje gratulacje:) no i gratuluję krzepy:)
OdpowiedzUsuńTrzymałem się i trzymam jak mogę:)))
UsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńKolejny kawałek dobrego pisarstwa Wojtku, gratulacje ;)
Pozdrawiam serdecznie ;)