Oto kość, ale "o tym po tym".
NATOMIAST
Zaprzyjaźniona Blogerka Iwona,
Która przedstawia się jako Zmyślona,
Wymyśliła limeryk na temat pewnego typa,
I wcale nie jest to niewypał,
Lecz coś przedniego (niech ja skonam!)
A oto ten limeryk:
PEWIEN WOJTEK BRODATY,
NIE WYCHODZĄC ZE SWEJ CHATY,
STWORZYŁ LIMERYKI WYBORNE,
CHOĆ W TEMATYCE, NIE ZAWSZE WYTWORNE.
BO LITERAT Z NIEGO ZUCHOWATY.
NIE WYCHODZĄC ZE SWEJ CHATY,
STWORZYŁ LIMERYKI WYBORNE,
CHOĆ W TEMATYCE, NIE ZAWSZE WYTWORNE.
BO LITERAT Z NIEGO ZUCHOWATY.
Pytanie: O kogo chodzi?
Pozostawiam rozwiązanie zagadki Czytelnikom.
A TERAZ, AD REM, (łacina),
czyli a` propos (francuski).
Pewien ze Stolicy gość,
Chcąc zeżreć kość,
Wzorem pierwotnego człowieka,
Do jaskini z nią uciekał,
Lecz po drodze ishias go złapał, jak na złość!
Nie przeszkodziło mu to jednak w tzw. wenie (nie mylić z wełną) tfu...rczej.
OTO CD:
8.
Kiedyś J.
kupił żonie konwalie,
Lecz ona
powiedziała: wywal je!
Cholera,
rzekł, co za niefart,
Chyba będę
imał się kart.
I kupił
sobie Thalię.
9.
Kiedyś,
pewien grabarz z Białowieży
Zatruł się
mięsem nieświeżym,
A ponieważ
była to stypa,
To się
nerwowo zapytał:
Czy jest
cały ten, co tam leży?
10.
Niegdyś, w
Chinach, stary mandaryn
Był uczulony na komary.
I odkąd we
śnie
Pocięły go
boleśnie,
Ma zamiast oczu szpary.
11.
Niechlujnej
kucharce, przy bigosie,
Sporo
włosów wysunęło się.
Jedząc go,
pewien fanfaron
Krzyknął:
skąd ten makaron?!
Ze
zdziwieniem w głosie.
12.
Widziałem
na wsi kaczkę,
Która
wpadła w kloaczkę.
Mając nóżki
za krótkie,
Nadmiernie
wypięła dupkę
I źle
stanęła okraczkiem.
13.
Pewna
melomanka, żona pilota Junkersów,
Nigdy nie
kładła się do łóżka bez pampersów,
Bo kiedy
zasypiała,
To często
popuszczała,
Słuchając
chóru ulubionych rewelersów.
14.
Pewien
sędzia z Lahore
Zjadł
kapustę z kalafiorem
Oraz grochu
korzec.
I nie mógł
nic orzec,
Bo miał gazy
spore.
OCZYWIŚCIE BĘDZIE cd
Ale fajne. Bardzo się mi to spodobało. Super!
OdpowiedzUsuńHej, Sikoreczko. Dzięki za komentarz. Usiłowałem dostać się na Twój blog "Świat Sikoreczki", ale już nie istnieje. Gdzie jesteś?
UsuńPozdrowionka:0
Coraz ciekawiej, brawo! Coś mi się zdaje, że doczekamy się wkrótce nie całkiem małego tomiku :)
OdpowiedzUsuńNa razie CD CD w drodze:)
UsuńPozdrowienia:)
Wojtku drogi!
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowity i masz lekkie pióro:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Pióro lekkie, ale ciężka praca ( w pocie czoła)>)
UsuńSerdeczne pozdrowionka:))
Iwona czuje się zaszczycona, tak wspaniałym dla niej limerykiem i z całego serca dziękuje. Ukłony
OdpowiedzUsuńO, to dobrze, bo bałem się, że nie będzie Ci się podobał!!!
UsuńPozdrowienia dla Iwony Zet.:))))
Ja odznak nie zdobyłem ale po górach chodziłem. Pamiętam te odznaki. Ja miałem odznaki kajakowe.
OdpowiedzUsuńLubię różne regiony Polski. Ale najczęściej bywam nad morzem, na Mazurach i na Suwalszczyźnie.
Znam blogerkę i poetkę spod miasta Łodzi. Basia czyli CZARNA WRONA. Bardzo sympatyczna osoba. Byłem z Nią na jednym z Blog Forum Gdańsk. Miło Was poczytać. Jesteście Łagodny Gatunek Ludzki. Dziękuję
Vojtek
Łagodność pozorna (gotuje się we wnętrzu):)
UsuńDzięki za wizytę
VV
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń