piątek, 15 lipca 2022

Lecą lata, lecą... Dziękuję Wszystkim, którzy o mnie pamiętali

 I znowu minął rok. Kolejny raz urodziłem się. Tym razem po raz siedemdziesiąty ósmy.

A oto fragment moich NOTATEK z tej okazji.

7 lipca - czwartek

Znowu urodziłem się. Już po raz siedemdziesiąty ósmy . Dzieje się tak co roku. Co 12 miesięcy odradzam się, jak Feniks z popiołów, lecz za każdym razem w innej rzeczywistości. Także i teraz Jestem ponownie na tym świecie jakieś mniej więcej osiem godzin i już zdążyłem zorientować się, że tym razem rzeczywistość ta jest bardzo nieciekawa i wręcz zachęcająca do odwrotu. No, ale stało się... Żeby nie zwariować, pozostaje mi jedynie stwierdzić, że:

No prosię, prosię,

Kończę siedemdziesiąt osiem.

Nie biorę tego do się.

Mam to w nosie.

Ponad to się wznosię

I czekam na osiemdziesiąt wiosień

(a może  dziewięćdziesiąt, a może sto...

Ho! Ho!)

Około 11-tej MTŻ postanowiła wyrwać mnie z melancholii i zaprosiła mnie do Grycana na kawę i rurki, a potem na lody. Spędziliśmy tam prawie godzinę, w towarzystwie gości, którzy przybyli gromadnie, w dodatku płacąc za siebie. Nie wiem tylko, czy byli świadomi tego, że właśnie obchodzę  swoje urodziny. Nie ma to znaczenia. Dobrze, że przyszli.

Dlatego przyjąłem na klatę wiadomość, że w ciągu ostatniej doby stwierdzono 1068 nowych zakażeń koronawirusem i że 9 osób zmarło. Natomiast nie mogłem ze spokojem odnotować, że to już 134-ty dzień inwazji Rosji na Ukrainę

Po późnym obiedzie, ok. 18-tej, wypiliśmy z MTŻ moje zdrowie irlandzką whiskey, którą dostałem od mojej kuzynki H. Zrobiliśmy to wbrew moim zapowiedziom, że zdegustujemy ją dopiero przy obecności u nas H, ponieważ dzisiaj udzieliła nam w tym zakresie dyspensy.

Zakwitł na moją cześć Kaktus Jednej Nocy. Wypuścił piękny kwiat, który rozchylił się właśnie tej nocy, z 6-go na 7-my lipca i dzielnie wytrwał przez cały dzień  


(data jest inna, ale on właśnie tak wyglądał)
   

6 komentarzy:

  1. Z miesięcznym opóźnieniem(nad czym ubolewam), ale mimo tego przesyłam najlepsze życzenia Urodzinowe. Tej setki życzę jak najbardziej. Kwiat zakwitł pięknie, więc niechaj będzie takie Wasze życie do następnych urodzin. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za życzenia. Cieszę się , że jeszcze zaglądasz do mnie, mimo że bardzo zaniedbałem mój blog :)

      Usuń
  2. Dziękuję bardzo za życzenia. Cieszę się , że jeszcze zaglądasz do mnie, mimo że bardzo zaniedbałem mój blog :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Drogi Wojtku, ja też miałam przerwę w blogowaniu. Mam jednak nadzieję, że Wasze zdrowie jest dobre, a i humor nie opuszcza. Tego życzę na zbliżające się Boże Narodzenie. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, że się odezwałaś. Lata lecą, czasy nienajlepsze, ale w sumie nie jest źle. Życzę Ci miłych i spokojnych świat Bożego Narodzenia i szczęścia w Nowym Roku. Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  4. Wszystkiego dobrego i dużo zdrowia, bo tego nigdy za wiele. Ostatnio zdrowie jest na wagę złota. A u Pana widać bardzo młody i szlachetny duch pomieszkuje :) Z daleka poznać człowieka młodego duchem :)

    Kasinyswiat

    OdpowiedzUsuń