Postanowiłem zejść do podziemia. W obliczu zaistniałych perturbacji na tzw. na forum i niwie, to według mnie jedyna słuszna decyzja.
Od dawna byłem zwolennikiem podziemia, a ściślej poruszania się w nim, bez korków, bezpiecznie, szybko i sprawnie.
Znam podziemia wielu stolic i miast i z niecierpliwością oczekiwałem najpierw powstania naszego rodzimego, warszawskiego, a potem jego rozbudowy.
I doczekałem się!!!!
II linia metra!!!!
Jeszcze nowiutka, rzekłbym, surowa i nieco martwa, jeśli chodzi o handel, ale jest. Zwlekałem nieco z poznaniem jej, ale w końcu zaistniały po temu odpowiednie okoliczności (jak wspomniałem na wstępie).
Rondo Daszyńskiego - pierwsza stacja (jak na razie)
Rondo ONZ
Zejście na Rondzie ONZ (ale wokół wielkomiejsko!!!)
Świętokrzyska
Nowy świat - Uniwersytet
Centrum Nauki Kopernik (stąd już pod Wisłą)
Stadion Narodowy (stąd planowane rozgałęzienie na Gocław)
Dworzec Wileński - ostatnia stacja (na razie)
Jestem w trakcie poszukiwania jakiegoś miejsca do zamieszkania tam. Życzcie mi powodzenia:)))
Jak ogladam zdjecia duzych polskich miast,to mam wrazenie ze my tutaj sto lat za murzynami jestesmy;).Ojczyzniane miejsca zmieniaja sie nie do poznania.
OdpowiedzUsuńWojtku,nie przenos sie do metra,....wiesz jak taki duzy metraz ciezko umeblowac;)))
Pozdrawiam serdecznie.
No właśnie... Zastanowię się:))
UsuńHej Wojtku:)
OdpowiedzUsuńMiło zobaczyć Twoją miłą buzię:)
Serdeczności:)
Dzięki - obrośnięta, ale pogodna:))
UsuńPozdrowionka:))
Pięknie witam. To duża satysfakcja oglądać zmieniającą się rzeczywistość. Bardzo lubię przynajmniej w ten sposób udowodnić sobie i bliskim, że byłam tam i widziałam, a nawet wykonałam zdjęcia. Cóż, czasem syn czy wnuk nie był tam, gdzie była babcia. Życzę nadal odkrywania nowości nie tylko architektonicznych.
OdpowiedzUsuńDzięki, pozdrowienia:))
UsuńZwiedziłeś, zobaczyłeś i wystarczy. Wyłaź stamtąd, na powierzchni jest ładniej i słońce czasami świeci. Ładnie przedstawiłeś na fotografiach metro i to nam wystarczy. Ciekawa jestem czy jest tam zasięg internetu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNo cóż, wylazłem....
UsuńPozdrowienia:))