Zimny, oczywiście, chociaż przeze mnie przewidziany.
Od początku mówiłem (jako ta Pytia albo Kasandra), że chłopcom naszym dzielnym może się nie udać, bo za silna presja psychiczna. Poza tym, jak może się udać, skoro mają za sobą tak forsowny sezon, obfitujący w nie byle jakie osiągnięcia? Nawet automat by tego nie potrafił.
Zmęczenie zrobiło swoje.
Biedacy po prostu nie mieli już ani siły, ani chęci do walki. Najprawdopodobniej marzyli o tym, aby rzucić tę siatkówkę jak najprędzej w diabły i ułożyć się gdzieś na trawie pod drzewkiem, mamląc w ustach źdźbło trawki.
Nie miejmy o to do nich pretensji!!!
Ja też nie mam, chociaż cholera mnie brała, kiedy oglądałem, jak Rosjanie po boisku się panoszyli i bezlitośnie wykorzystywali jedną wielką chwilę słabości...
Teraz chłopcy wracają do domu i będą mogli sobie odpocząć.
My też wkrótce odpoczniemy od olimpijskich wrażeń, czekając na następne, "pobudzające adrenalinę". Pomoże nam w tym
SZTUKA CZEKANIA
Najważniejszą umiejętnością, jaką człowiek powinien opanować, jest sztuka
czekania, bowiem przez całe życie na coś czeka. Od opanowania tej sztuki
zależy jakość jego doczesnej egzystencji.
Najpierw czeka, aż ktoś zdecyduje się powołać go do życia, potem na
narodziny, butelkę z pokarmem, zmianę pampersów, pierwsze zęby i
samodzielnie postawione kroki. Potem czeka, aby pójść do przedszkola, szkoły
oraz na moment, w którym rodzice wreszcie uznają go za dorosłego i dadzą mu święty
spokój. Następnie czeka na pierwszą miłość, ukończenie studiów, pierwszą pracę,
mieszkanie, dziecko, szeroko pojęte spełnienie planów na resztę życia, oraz na doskonałe wyniki sportowców.
Oczekuje też, że życie nie będzie sprawiało mu większych rozczarowań.
Jednak, jak to zwykle bywa, nie zawsze wszystko przebiega zgodnie z jego
życzeniami. Musi więc pokonywać niespodziewane trudności, tłumić emocje i czekać, aż na skutek
podjętych działań ewentualnie ustąpią.
Ponieważ niestety nie jest w stanie zatrzymać czasu, w miarę upływu lat, zmuszony jest
do modyfikacji swoich oczekiwań. Czeka więc, aż przejdą dolegliwości, choroba,
cierpliwie czeka w kolejce do lekarza, na wypłatę renty lub emerytury, na
uzupełnienie uzębienia. W końcu, czeka, żeby wszyscy dali mu święty spokój i
pozwolili spokojnie umrzeć.
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, DRODZY BLOGGERZY:))))
No i z tych wszystkich oczekiwan,najprzyjemniejsze jest czekanie na autobus:)Przynajmniej bez stresu mozna w tym czasie ksiazke poczytac:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Natomiast sama jazda autobusem jest dość stresująca. Dowodzę to w poście pt. "Spojrzenia". Zapraszam...
UsuńWychodzi na to, że całe życie się uczymy ...czekać, a zimne prysznice nawet w największy upał, nie zawsze są przyjemne. O wczorajszym meczu nie powiem ani słowa. Czekam ...zgodnie z tym co napisałeś, na ich następne sukcesy!
OdpowiedzUsuńSłuchałem konferencji PZPS. Zarzekają się, że spektakularne sukcesy już wkrótce.
UsuńTa sztuka czekania to mi się podoba./ Bo tak jest. Ja trochę za długo w życiu czekałem. Aż samo coś się zmieni, coś stanie:)
OdpowiedzUsuńAle po 40 tce życie jakoś barw nabrało:)
Jutro o 22 ruszam do Gdańska!!!!!!!!!!!!!
Ale się cieszę:)
Pozdrawiam i już nie czekam. To na mnie czekają:)
Szerokiej drogi!!!
UsuńPowracają wspomnienia z lat przezytych w Trójmieście...
Witaj
OdpowiedzUsuńWiesz, że zimny prysznic jest zdrowy ;) a po za tym nauka życia jest niezwykle emocjonująca :)
Pozdrawiam serdecznie :)
O tak, bardzo zdrowy. A do tego bicze wodne...:)))
Usuńa ja zrobilam sie niecierpliwa, czekanie mi sie nudzi i denerwuje... okazuje sie jednak, ze czasem lepiej poczekac.w miedzyczasie rozwiazuja sie pewne problemy, mijaja burze, a czasem juz nawet nie chcemy tego na co czekalismy... wszystko ma swoje prawa, nawet czekanie ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPanta rhei - nawet kiedy czekamy....
Usuń