Minęły kolejne Święta szybko i wiosennie.
No i bardzo dobrze. Śnieg w mieście nie jest potrzebny, a zima jeszcze da o sobie znać. Póki co skoncentrowała się na innym kontynencie, utrudniając życie ludziskom daleko od nas.
A my w wiosenno noworocznych nastrojach wspominamy te Święta, które siłą rzeczy przeszły już do historii. Czas idzie do przodu, niedługo Wielkanoc (może śnieżna?) no i kolejne Boże Narodzenie.
Choinki jeszcze stoją - i te sztuczne na placach i w centrach handlowych
I te prawdziwe, pachnące, w naszych domach:
Przykro je będzie rozbierać.
Nowy Rok za nami, Trzech Króli też.
Kiedy chodziłem do podstawówki, Trzech Króli było jeszcze świętem wolnym od pracy. Ferie zimowe rozpoczynaliśmy od Bożego Narodzenia i kończyliśmy właśnie po Trzech Królach. Nie było wtedy tradycji organizowania orszaków, a pod koniec lat pięćdziesiątych święto zlikwidowano.
Orszak na Trzech Króli - to nowy, sympatyczny zwyczaj. Nie poszedłem go jednak oglądać. Postanowiłem wykorzystać dobrodziejstwo nowoczesnej elektroniki i siedząc leniwie w domu, obserwowałem jego przebieg w "magicznym zwierciadle". Jednocześnie zdałem sobie sprawę z tego, że owo zwierciadło było przecież już znane dawno, dawno temu, za siedmioma górami i za siedmioma lasami. Niestety, korzystały wówczas z niego jedynie elity złych mocy - czarownice i złe królowe.
Dziś korzysta z niego lud bogobojny, złe moce odgania Trzech Król, a ja bezczelnie robiłem zdjęcia wprost z jego tafli, nie ruszając się z fotela :
Pogryzałem bezpiecznie upieczoną przez nieocenioną MTŻ noworoczną szarlotkę
Jakoż i zrobione i ozdobione przez nią świąteczne pierniczki
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO I SMACZNEGO NA NOWY ROK!!!!!
Wszystkiego dobrego :)))
OdpowiedzUsuńTobie i Twojej Rodzinie życzę dużo radosnych chwil w Nowym Roku. Mnie zastał w pościeli, zafundował wirusa, którego nie mogę się pozbyć do tej pory. Pysznie wyglądają i pierniczki i szarlotka. Macie sympatyczne zwyczaje w domu. Niektórzy świąt nie lubią, ja zawsze na nie czekam z przyjemnością. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń