No i mamy za sobą początek lata.
Nadeszło 21 czerwca o godzinie 7.04. Punktualnie, jak w zegarku. Nie było to dla mnie zaskoczeniem, ponieważ wydarzenie to zapowiedział jednoznacznie już poprzedniego dnia nasz kaktus, szykując się do wypuszczenia Kwiatu Jednej Nocy.
Oto dowód:
Kwitnie każdego lata, zawsze podczas pełni księżyca. Tym razem postanowił zrobić to w noc poprzedzającą nadejście lata, zwłaszcza że zbiegło sie to z pełnią. Wkrótce po północy rozwinął się w całej swojej krasie, wyciagając się ku jasnej, okragłej tarczy.
Miałem nadzieję, że tym razem, wzmocniony wystawieniem na balkon, zachowa swój kwiat na dłużej niż dobę. Niestety zachował się jak zwykle i po południu wyglądał już tak:
Szkoda, mimo że tego lata zakwitnie jeszcze ze dwa razy...
Mamy też za sobą Dzień Ojca. Gratuluję dowartościowanym Panom. Ojcostwo - rzecz poważna, choć kryjąca w sobie pułapkę nowych obowiązków, często kłócących się z typowo męskimi cechami charakteru. Niejeden Tata, niańcząc niemowlę, przeżywał kryzys własnej tożsamości, myśląc: "co ja tu do cholery robię!!!". Ale potem, zagryzając zęby, ulegał wspólnocie małżeńskich obowiązków, po jakimś czasie ze zdumieniem odkrywając w sobie matczyne cechy.
Dedykuję im ten wiersz:
OJCOSTWO
Gdy będzie mój
lub moja
z zaciśniętymi powiekami
pośpiesznego
z narastającą nadzieją
ostoja
ciepło między westchnieniami
zgłodniałego
sen półsenny rozwieją
Podniosę to coś w górę
posadzę
wsunę szelesty między dłonie
brzęknie
nieogolonej twarzy
brzeszczot…
zdradź
ciepło w pulsującej
przeponie
miękkim
odtwórz czas brzemiennych
pieszczot
Zachwycił mnie kwitnący kaktus. Kiedyś hodował je mój brat i musiałam dwa piętra wyżej biec, aby obejrzeć kwitnące cuda. Uwielbiam przyrodę i zawsze chętnie oglądam takie fotografie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKaktusy nazywam "Milczącymi kwiatami". Trwają zielone i kolczaste, długo nie ujawniając swojego piekna. Ale kiedy już zakwitną... Szkoda tylko, że niektóre aż na tak krótko.
UsuńPozdrowienia:))
Witaj-cudowne zdjęcia,interesujący cały blog-pozdrawiam i zapraszam do Dobrych Czasów.Ja zagoszczę na dłużej-pozdrawiam Jola
OdpowiedzUsuńDzięki za wizytę. Oczywiście zajrzę na Twój blog.
UsuńPozdrowienia:))
Ależ piękny ten kwiat... Każdy kaktus tak kwitnie, czy tylko odmiany? Bardzo ładnie proszę o info, bo uległam czarowi kolczastej roślinki :)
OdpowiedzUsuńWszzystkie kaktusy pięknie kwitną. Namyślają się długo, udając zielone, kolczaste ni to ni owo. Trudno domyślić się, że kryją w sobie zaskakującą niespodziankę.
UsuńBardzo je lubię.
Poświęcę nim jeden z następnych wpisów.
Pozdrowienia:))
O, to super :))) Będę czekać :)
UsuńCiekawe, nowoczesne ujecie ojcostwa w tym wierszu.Ukazuje sedno ojcostwa - więc trud i miłość...Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki:)))
UsuńTeraz wpiszę kilka impresji o moim Ojcu. Zparaszam
Pozdrowienia.