Upał uderzył piekielny. Zapowiedź goracego lata. 32 stopnie w cieniu!!! Oczywiście na moim zaokiennym termometrze. Nie mam powodu, aby mu nie wierzyć, chociaż... starość każdego dopada, nawet termometry. Wtedy można się spodziewać różnych dziwnych rzeczy, podobnie jak u podstarzałych synoptyków.
Naprzeciw balkonu gwałtownie wylazły liście na roślinach będących skrzyżowaniem konia i zwierzęcia wypasanego na halach, potocznie zwanych kasztanowcami. Nie wiem w jakich okolicznościach doszło do skrzyżowania kasztanka z owcą, dwóch bądź co bądź ssaków, w dodatku dając w efekcie drzewo. Z ssaka pozostało mu jedynie wysysanie wilgoci z gleby.
Mityczna historia zna przypadki przemiany człowieka w drzewo, albo w słup soli, czy w kamień. Jednak ten jest moim zdaniem wyjątkowy. Niech nad tą tajemnicą pochylą się uczeni, albo literaci.
Wojtku!
OdpowiedzUsuńNa Żoliborzu też gorącu. +30 stopni w cieniu!
Wyjdę dopiero wieczorem, ale jeszcze nie wiem gdzie.
Jutro zaś jadę na majówkę i to z żoną!
Na Północne Mazowsze.
Będzie wędkowanie, fotografowanie itp.
Zaś zero Internetu, TV i komputera.
Odpoczynek od Wielkiego Miasta!
czego i Tobie życzę!
Vojtek
Gratuluję postanowienia!!! To na pewno dla zdrówka.
UsuńJa dokonam dzisiaj małego wpisiku (a może dużego?)
Miłego odpoczynku!!!
Niech żyje, dłuuugi weekend bez polityki i internetu. No może nie całkiem, ale w minimalnej dawce;) Pozdrawiam kajakowo.
OdpowiedzUsuńTakże pozdrawiam. Ale nie kajakowo, niestety. Może balkonowo z widokiem na kasztanowce?
Usuń