Po głowie plączą się nie tylko wspomnienia, ale i wiersze:
REINKARNACJA
odchodzące lato
znaczy ulice
powiewem smutku
giną
pod ciosami drwali
umierające drzewa
a więdnące trawniki
usiłują przybrać
tęczowe barwy
mikroskopijne
stworzenia
wypisują w glebie
pożegnalne klepsydry
jak posłanie
do nieskończoności
być może
zagoniony krok
nie zniszczy
pracowitych
hieroglifów
omijając rezerwaty
idealnej harmonii
wystuka na bruku
jeszcze jeden otwór
wyrwany cudem
z zapłodnionej głębi
pęd
zaszumi w zapachu
niezliczonych pór
kiedyś
ludzie
podłożą swoje ciała
pod jego
dobrotliwe korzenie
może
wessane w liście
upadną na ziemię
w prapoczątkach
nowego istnienia
na zagonione serca
odrobina radości
na oczy podkrążone
październikowa
cisza
ciepło
niepokój łagodnie
uśmierca
wypala resztki
złości
i chustki od płaczu
słone
jak prześwietlona
klisza
na pomarszczone
twarze
chwila skupienia
na uchylone dłonie
ocieniający chłód
kwiaty
przygasające
lichtarze
z przeczuciem
odrętwienia
i popołudnie w
koronie
ze schnących nut
Te i inne wiersze możecie znaleźć w moim tomiku pt. "INNE".
Hej Wojtku :)
OdpowiedzUsuńMamy jednak telepatyczne łącza :) Ja też ostatnio wróciłam do pisania poezji:)
Zamierzam powrzucać na bloga jak Bóg pozwoli :)
Bardzo "kolorowe " te Twoje poezje:) Nastrój jest :)
Witaj znowu!!!
UsuńBlogi telepatyczne - ciekawa alternatywa:)))
no :) Już się zaczynałam martwić , że coś nie gra :) Pozdrowienia :)
Usuńciepło
OdpowiedzUsuńniepokój łagodnie uśmierca
wypala resztki złości
Super :)
W ogóle mi się podobają :)
O, yes!!! Dowartościowałaś mnie:)))
UsuńWojtku!
OdpowiedzUsuńNa jesieni to mnie dopada nostalgia. Owszem wiosna i lato wrócą. Ale JESIEŃ ŻYCIA to co innego. Wiosna i lato tu już nie wrócą.
Takie myśli mi się nasuwają podczas nawet piękne jesieni....
Pozdrawiam i zapraszam do mnie. Przeczytaj lub posłuchaj co sądzi Otylia o naszych AMSTERDAMSKICH WAKACJACH.
Dziś to sobie pójdę pofotografować na manifestację w Warszawie,
Vojtek do Wojtka
Jesień życia jest piękna!!!!
UsuńZ przyjemnością zajrzę do Ciebie!!!
Dzięki. Otylia ma głos magnetyczny! To znaczy przyciągający jak wielki elektromagnes w pięknym opakowaniu.
UsuńPoza tym czuję się świetnie i spróbuję spojrzeć na jesień optymistycznie:)
Też Vojtek ale przez V
Trochę smutne są Twoje strofy.
OdpowiedzUsuńŻe jesień coś kończy?
Niekoniecznie, bo jak nowe życie powstaje jesienią to nie musi być smutno.
Moje dziecko jest czerwcowe, a wnuki majowe, to może nie wiem o czym piszę?...
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Jesień coś kończy, ale jednocześnie coś zaczyna (Reinkarnacja)
UsuńPozdrawiam równie cieplutko,chociaż jesiennie:))
Podobają mi się te wiersze, zwłaszcza "Babie lato". Oraz ja lubię jesień (wczesną), mimo skojarzeń z przemijaniem. Lubię jej kolory, zapachy, niespieszność i nieuchronność łagodną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jesień - miły smętek...
UsuńPozdrowienia:)
Witaj
OdpowiedzUsuńPięknie piszesz, o czym przekonałam się już nie raz :) dziękuję :)
Słonecznie pozdrawiam :)
Dzięki.
UsuńPozdrowionka:)))
Chłopaczku- wszystkiego naj...dziś i zawsze :)
OdpowiedzUsuńSłonecznie pozdrawiam :)
????
UsuńNiemniej jednak dziękuję:)))
To ja znów :) Wracam z nowym rysunkiem :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u Ciebie wszystko gra :) Miłego wtorku :)
Wszystko gra... Tylko to jesienne lenistwo...
UsuńAle już biorę się za siebie.
Rysunek ciekawy:)))
"Rysunek ciekawy:)))"
UsuńBo mój :) Wrzucę te prace na bloga :)